To było tak,że dziennikarka porównała Hopkinsa do Łomnickiego a on spytał czy to ten co grał u Kieślowskiego faceta spakowanego do walizki... Ja bym nie widziała nic nadzwyczajnego w docenaniu aktorek/aktorów grających u Kieślowskiego.Wszyscy byli fenomenalni,tak jak te filmy. Filmy które przede wszystkim są uniwersalne,odczytywane przez ludzi na całym świecie.Szkoda tylko,że teraz nie mamy takich reżyserów.

Ale to chyba dobrze, że obcokrajowcy (Hopkins ;P) oglądają polskie filmy. Ja nigdy nie oglądałam filmów Kieślowskiego, więc trochę cięzko mi się wypowiedzieć, czy dobre ;)Ale i tak podziwiam nie mogę się nadziwić, że Anthony Hopkins go docenił.

Ja o filmach kisielowskiego nigdy bym sie nie dowiedzial. Przypadkowo trafilem na jego nazwisko na filmwebie i z ciekawosci zajrzalem. Pierwszy raz obejrzalem jego film majac 19 lat, a dokladnie mowiac pare miesiecy temu.

Przyznajesz się do elementarnej nie znajomości kina i jednocześnie używasz określenia " Najwiekszy i najlepszy aktor jaki kiedykolwiek istnial"? Czy to nie za dużo?:)